Co się stało?
- ArcelorMittal zrezygnował z planów inwestycji w wartość ok. €1,3 mld (część z ogólnego planu wartości €2,5 mld), które miały zostać pokryte przez niemieckie dopłaty.
- Przedsięwzięcie obejmowało konwersję w kierunku produkcji „zielonej stali” – czyli wykorzystanie technologii Direct Reduced Iron i pieców łukowych opartych na wodorze zielonym (DRI-EAF) zamiast węgla.
Dlaczego projekt upadł?
- Koszty energii – ceny prądu i gazu w Niemczech są obecnie jednymi z najwyższych w Europie, co znacząco podnosi koszty produkcji.
- Niestabilność rynkowa – słaby popyt na stal i ryzyko napływu tanich importów, szczególnie z Chin, obniżają rentowność inwestycji .
- Dynamiczne otoczenie polityczne i technologiczne – brak odpowiedniego wsparcia systemowego, opóźnienia wdrażania nowych technologii wodorowych, a także brak stabilnych ram regulacyjnych .
Reakcje i konsekwencje
- Rząd Niemiec oficjalnie wyraził rozczarowanie, ale zaznaczył, że środki nie zostały wydane – więc nie będzie konieczności ich zwrotu .
- ArcelorMittal podjęło decyzję o przełożeniu inwestycji, skupiając się na planowaniu rozwoju pieców łukowych (EAF) i analizie, gdzie będą one ekonomicznie uzasadnione (np. we Francji).
- Przykład konkurencji: Thyssenkrupp deklaruje, że będzie kontynuować planowaną likwidację emisyjną w Duisburgu, ale podkreśla jednocześnie potrzebę lepszych warunków (tańsza energia, infrastruktura wodorowa).
Co dalej?
- ArcelorMittal apeluje do UE o przyspieszenie działań w ramach Strategii dla Stali i Metali, wprowadzenie mechanizmu carbon border adjustment (CBAM) i skuteczną ochronę rynku przed falą importów.
- Perspektywy dla projektu „zielonej stali” zależą od:
- stabilnych i przewidywalnych cen energii,
- dostępności zielonego wodoru po opłacalnych stawkach,
- skutecznego wsparcia politycznego/EU i dostępu do tanich emisji.
Podsumowanie
Decyzja ArcelorMittal to wyraźny sygnał, że dekarbonizacja stali w Europie nie zakończy się bez wdrożenia mocnych ram wsparcia gospodarki: tania energia, dostęp do infrastruktury wodorowej i uczciwa ochrona przed importem taniego, wysokoemisyjnego surowca.