Rok 2024: sygnały ostrzegawcze i wyhamowanie rynku Rok 2024 był okresem przejściowym, w którym branża złomowa zaczęła dostrzegać symptomy nadchodzącej dekoniunktury. Choć ceny utrzymywały się jeszcze na relatywnie wysokim poziomie, dało się zauważyć pierwsze oznaki spadku popytu ze strony hut oraz spowolnienia eksportu. Wzrost kosztów energii, inflacja i niepewność geopolityczna (zwłaszcza sytuacja na wschodzie Europy) osłabiły aktywność inwestycyjną przemysłu ciężkiego. Dla wielu firm 2024 był rokiem „zaciskania pasa” i przygotowywania się na trudniejszy okres.
Spadki cen surowców wtórnych: stal i metale kolorowe Od stycznia 2025 obserwujemy spadki cen złomu stalowego o 10–15% w zależności od klasy i lokalizacji. Złom wsadowy, który jeszcze w grudniu utrzymywał się na poziomie ponad 1400 zł/t, obecnie schodzi poniżej 1250 zł/t. Spadki nie ominęły również miedzi, aluminium i mosiądzu – notowania LME i lokalnych skupów pokazują spadki nawet o 8–12% od początku roku.
Czynniki spadkowe: nadpodaż, mniejszy popyt i eksport Na obecną sytuację wpływa kilka kluczowych czynników:
- spowolnienie przemysłowe w Europie i mniejsza aktywność hut,
- nasycenie rynku złomem z zaległych zapasów magazynowych,
- ograniczenia eksportowe i problemy logistyczne (szczególnie do Turcji i Azji),
Czy ograniczenia eksportowe wpłyną na ceny? W kontekście planowanych działań legislacyjnych zmierzających do ograniczenia eksportu złomu z Unii Europejskiej, pojawiają się głosy, że może to wywołać chwilową zwyżkę cen. Perspektywa ograniczenia eksportu może bowiem doprowadzić do zwiększonego zapotrzebowania na surowiec wtórny, co w krótkim okresie mogłoby podbić jego jego wartość. Jednak długofalowo efekt będzie zależny od popytu przemysłowego – jeśli nie wzrośnie produkcja, nadpodaż może pozostać dominującym czynnikiem.
Sytuacja firm z branży: mniejsze marże, ostrożność w zakupach Dla firm skupujących złom oznacza to znaczne wyzwania:
- trudniej negocjować ceny z dostawcami indywidualnymi,
- mniejsze marże przy sprzedaży do hut i odbiorców zagranicznych,
- konieczność śledzenia notowań niemal codziennie,
- ryzyko zatorów magazynowych przy zbyt optymistycznym skupie.
Perspektywy: czy druga połowa 2025 roku przyniesie odbicie?
Eksperci rynku prognozują, że II połowa roku może przynieść stabilizację lub lekkie odbicie, jeśli ożywi się sektor budowlany i wzrośnie zapotrzebowanie hut na złom wsadowy. Wiele zależy też od sytuacji geopolitycznej i kontynuacji procesów inwestycyjnych w energetyce i przemyśle ciężkim.
Podsumowanie Rynek złomu w 2025 roku przechodzi fazę korekty. Obniżka cen to naturalna reakcja na nadpodaż i spadek aktywności przemysłowej. Kluczowe dla firm z branży będzie elastyczne podejście, szybka reakcja na zmiany cen oraz optymalizacja magazynowania i kosztów logistyki. Jak zawsze, przetrwają ci, którzy potrafią myśleć kilka kroków do przodu. Pomimo obecnych spadków cen, prognozy długoterminowe dla rynku złomu stalowego są pozytywne. Oczekuje się, że globalny rynek złomu stalowego wzrośnie z 543,2 mln ton w 2024 roku do 727,1 mln ton w 2030 roku, co odpowiada rocznemu wzrostowi na poziomie 5%. Szczególnie dynamiczny wzrost przewiduje się w segmencie złomu pochodzącego z wycofanych z eksploatacji produktów.