Buda spotkał się dzisiaj z przedstawicielami branży stalowej. Podkreślił, że po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę doszło do „turbulencji na rynku, które miały charakter bardzo groźny dla polskiej gospodarki”.
Jak przypomniał Buda, komisja ma szereg narzędzi, by ograniczyć eksport złomu.
Jak powiedział Waldemar Buda, w ostatnim czasie obserwuje się duży wzrost popytu na złom w Europie i na Świecie Zwiększający się eksport złomu może doprowadzić do ograniczenia dostępności złomu na rynku, który jest podstawowym surowcem dla europejskiego hutnictwa – ocenił minister.
Dlatego, jak zapowiedział, zwróci się do Komisji Europejskiej, by przyjrzała się sytuacji na rynku.
Minister poinformował, że spotkał się z przedstawicielami polskiej branży hutniczej, i jak ocenił - sytuacja na rynku stali po wybuchu wojny i napaści Rosji na Ukrainę cały czas jest trudna. Z punktu widzenia odbiorcy cena stali jest bardzo wysoka, są informacje o utrudnieniach w dostępie do wyrobów stalowych, np. w sektorze budowlanym - zaznaczył. Jednak, jego zdaniem, największe rozchwianie rynku, do którego doszło tuż po wybuchu wojny "mamy już za sobą", nie ma problemu z dostępnością, ale ceny stali i wyrobów "nie są zadowalające".
Jak wyjaśnił, zwróci się "o spojrzenie horyzontalne na problem dostępności złomu" do Komisji Europejskiej, ponieważ, jego zdaniem, ograniczenia eksportu złomu na poziomie krajowym byłyby nieskuteczne, i powinny być to działania na poziomie unijnym. Minister podkreślał, że zamysłem jest zwrócenie uwagi Komisji na problem i podjęcie przez nią działań. Komisja ma cały katalog działań, jak np. kontyngenty eksportowe. Celem, według niego, powinno być doprowadzenie do sytuacji, aby złom przede wszystkim trafiał do unijnych producentów stali. W perspektywie średnioterminowej złom należy traktować jako surowiec strategiczny - podkreślał Buda.
Rosną ceny stali
Jak poinformował Waldemar Buda, rząd liczy również na szybką notyfikację przez Komisję systemu rekompensat dla branży hutniczej z tytułu wysokich kosztów energii.
Zapewniał, że rząd natychmiast odpowiada na uwagi Komisji z procesu prenotyfikacji. Przypomniał, że pierwszy nabór wniosków o rekompensaty trwa do końca kwietnia, a rząd ocenia, że przy szybkiej notyfikacji pierwsze wypłaty, które powinny stabilizować koszty i ceny po stronie producentów, mogą nastąpić w III kwartale br.